Google boi się sztucznej inteligencji? Czy sztuczna inteligencja zmieni strategię marketingową?
Największe z firm zajmujących się rozwojem i wdrażaniem sztucznej inteligencji — jak Google, Microsoft czy OpenAI — widzą, informują i przestrzegają przed dalszym dynamicznym rozwojem wielkich technologii z udziałem sztucznej inteligencji bez wypracowanych globalnych regulacji prawnych (szczególnie bez wyznaczenia nieprzekraczalnej czerwonej linii, podobnie jak w przypadku broni jądrowej), ponieważ wyścig w tworzeniu zaawansowanej technologii AI może prowadzić do przekraczania zasad etyki i bezpieczeństwa.
Pomoże to również obalić istniejące stereotypy związane ze sztuczną inteligencją, przede wszystkim wizję apokalipsy, gdzie w przyszłości roboty dominują nad ludzkością, oraz obawy związane z bezprawnych wykorzystywaniem danych osobowych.
Należy mieć świadomość, że już dziś AI potrafi tworzyć bardzo wiarygodne projekty video, nie do rozpoznania przez zwykłego użytkownika, gdzie artykuły (czy reklama) prezentują dezinformacje — nieprawdziwe treści lub osoby. Sztuczna inteligencja w tym ujęciu jest wręcz szkodliwa dla człowieka, lokalnego społeczeństwa, całego narodu, a nawet ludzkości.
Sztuczna inteligencja — co to tak naprawdę jest?
Sztuczną inteligencję definiuje się przez szeroko rozumiane uczenie maszynowe (automatyczne) ludzkich umiejętności, kreatywności, uczenia się, zachowania, postaw (ale nie empatii i instynktu).
Mówiąc obrazowo: AI, wykorzystując czujniki, kamery i mikrofony oraz odpowiednie algorytmy, widzi, słyszy, mówi i pisze (na przykład przez syntezatory, translatory czy automatyczne przetwarzanie obrazu) w czasie rzeczywistym, dzięki gromadzonym na bieżąco i zarchiwizowanym danym, które analizuje i przetwarza na potrzeby użytkowników.
Tym samym jeśli na przykład użytkownik zadaje pytanie w wyszukiwarce, to na podstawie podanych lub wypowiedzianych słów kluczowych następuje generowanie linków do najbardziej trafnych (czyli zbliżonych i pasujących) odpowiedzi.
Sztuczna inteligencja — szansa na rozwój czy zagrożenie dla ludzkości?
Zdecydowanie szansą, choć za technologią AI musi podążać etyka i praworządność nie tylko tworzących sztuczną inteligencję (np. Google wprowadził nadzór nad etyką pracy — Ethical AI), ale nade wszystko wykorzystujących ją (tutaj potrzebne są systemowe globalne uregulowania).
Algorytmy sztucznej inteligencji z jednej strony mogą być wykorzystywane do rozwiązywania globalnych i lokalnych problemów na przykład związanych ze zdrowiem publicznym, ochroną środowiska i klimatu (praktycznie w każdym aspekcie życia i pracy ludzi). Z drugiej - największe zagrożenie, na które zwracał uwagę Stephen Hawking, ukrywa się w głębokim uczeniu maszynowym.
Maszyny bez nadzoru (ludzkiej moralności i etyki) przez zaawansowane sieci neuronowe i inteligentne rozpoznawanie obiektów, liter, znaków oraz twarzy, odcisków i głosu mogłyby z łatwością przejąć kontrolę nad człowiekiem, podejmując za niego optymalne decyzje dotyczące jego diety i zdrowia, kierunku rozwoju i nauki, rozrywki, pracy zawodowej itp.
Kluczowe zatem jest to, aby rozwijać sztuczną inteligencję zgodnie z najwyższymi wartościami etycznymi, zabezpieczonymi sankcjami, aby eliminować i minimalizować szkody powstałe z niewłaściwego używania takiej technologii.
Eksperci zgodnie twierdzą, że rok 2023 może być przełomowy dla rozwoju sztucznej inteligencji i dlatego już w marcu br. stworzono list otwarty, pod którym podpisali się między innymi Sundar Pichai, Elon Musk i Steve Wozniak. Wzywa się w nim wszystkich do zaprzestania prac nad sztuczną inteligencją na sześć miesięcy, do chwili stworzenia globalnych zabezpieczeń prawnych i etycznych, w wyniku wysokiego ryzyka dla ludzkości, ponieważ dalszy rozwój AI może wydostać się spod kontroli.
Firma Google, nie czekając na globalne rozwiązania, sama wprowadziła "bezpieczniki" wykorzystywania AI w swoich produktach przez użytkowników (na przykład w Google Workspace) w postaci trzech głównych zasad (zakazów), tj.:
-
zakaz wykonywania, a nawet ułatwiania wykonywania niebezpiecznych, złośliwych i nielegalnych działań;
-
zakaz generowania oraz rozpowszechniania treści, które mogą wprowadzać w błąd lub dezinformować;
-
zakaz generowania treści pornograficznych (na przykład seksualne chatboty).
Sztuczna inteligencja w marketingu internetowym
Nie wszyscy wiedzą, że wykorzystanie sztucznej inteligencji w marketingu nie jest niczym nowym. Google (ale nie tylko) udostępnił użytkownikom swoją wyszukiwarkę ze sztuczną inteligencją (w tym również asystenta) do generowania odpowiedzi w Internecie, oraz wiele innych narzędzi, które ściśle współpracują ze sztuczną inteligencją, na przykład Google Workspace (czyli pakiet aplikacji między innymi do tworzenia, komunikacji, dysk Google w chmurze, czy poczta Gmail oraz mapy i obiektywy Google, itd.).
Cieszy to marketingowców, ponieważ właśnie sztuczna inteligencja w postaci chatu GPT (OpenAI), Prometeusza (od Bing AI) i Barda Google AI w podstawowej wersji (pełna testowana jest tylko języku angielskim w USA i UK) ułatwia im tworzenie strategii marketingowych i wspomaga użytkowników choćby w zadawaniu prostych pytań i uzyskiwaniu szybkich odpowiedzi.
Zatem jak sztuczna inteligencja wpływa na sposób korzystania z wyszukiwarki, SEO i na działania marketingowe?
Wszystko zaczyna się od udostępnionych użytkownikom wyszukiwarek, które dzięki algorytmom uczenia maszynowego potrafią z jednej strony zrozumieć i powiązać precyzyjnie zadane słowa z konkretnymi rzeczywistymi pojęciami. Warto wspomnieć o dopasowaniach neuronowych, które analizują treści na stronach i wyszukiwane hasła.
Na tle powyższego budowany jest ranking stron internetowych (im wyższa pozycja, tym większe prawdopodobieństwo zainteresowania potencjalnego klienta). Pozycjonowanie stron internetowych (SEO) jest jednym z najważniejszych etapów budowania strategii marketingowych. Zatem marketingowcy powinni dostosowywać treści na stronie, aby jak najbardziej zaspokoić potrzeby użytkowników.
Należy mieć świadomość, że proces SEO jest bardziej skomplikowany i zabezpieczony na przykład przed teściami spamerskimi, gdzie doceniane są oryginalne treści copywriterów, a tępione te stworzone przez AI (często powielane już istniejące treści w Internecie).
Efektem intensywnych prac marketingowych jest uzyskanie jak największej ilości jakościowych linków zwrotnych, a sztuczna inteligencja ułatwi ich identyfikowanie. Istotne dla rankingu jest usuwanie linków spamerskich lub o niskiej jakości, tzn. takich, gdzie ktoś (lub program, na przykład bot) celowo klika w daną stronę, aby podkręcić licznik odwiedzin (kliknięć) co jest niezgodne z przyjętymi zasadami i spowoduje spadek pozycji w rankingu stron, które korzystają z takich narzędzi.